1954krawiec 1954krawiec
110
BLOG

Gdzieś w EU - rotmistrz, Cortez, Nie Bogowie, głupek i zbrodniarz .../ 572

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 4

Młody człowiek, Anglik, razem pracujemy, wyciągnął w moim kierunku telefon komórkowy. Pochyliłem się, żeby zobaczyć co też chce mi pokazać. Na ekranie widniał konterfekt rotmistrza Pileckiego.

Aby zatrzeć wrażenie totalnego jak opozycja, zadziwienia, zapytałem: skąd u ciebie polski bohater ?

  „Bo historia Twojego kraju jest bardzo interesująca”. Odparł. I dopowiedział o oświęcimskim epizodzie pana rotmistrza. Po czym poszedł dalej zostawiając mnie z szeroko rozdziawioną japą i pobrzękującą na kafelkowej podłodze sztuczną szczęką po gwałtownym upadku z wysokości jednego metra i siedemdziesięciu pięciu centymetrów.

W 1519 konkwistador Hernan Cortez wylądował na wybrzeżu Meksyku. Został entuzjastycznie powitany przez emisariuszy króla Montezumy. W rezultacie praktycznie bez walki  zdobył stolicę Azteków. Najzacniejsi mieszkańcy stolicy wyjątkowo serdecznie przywitali najeźdźców. Skąd my to znamy ? Ano stąd, że nasza polska Targowica urodziła się wpierw w Meksyku. A dopiero potem na polskiej ziemi.

Pan Bogusław Sujkowski popełnił literacki, fabularyzujący obraz, zatytułowany "Nie Bogowie" o konkwiście Corteza w Meksyku. Autor przedstawia w swojej książce przemianę ludu azteckiego w postrzeganiu przybyszy z innego wymiaru. Wpierw sądzili, że to Bogowie zstąpili na ziemię. Ale kiedy wraz z upływem czasu najeźdźcy zrzucili maskę „poprawności politycznej“ mordując króla Montezumę, na odzyskanie utraconej wolności, było już za późno. Między innymi dlatego cała Ameryka Południowa do dziś nawija jak Iglesias albo inny Picasso.

Jeszcze niedawno myślałem, że ktoś kto zasiada w polskim parlamencie to persona o nieskazitelnej moralności i etyce. Błąd taktyczny. Dziś polscy parlamentarzyści to na pewno: NIE BOGOWIE. To małpiarnia pomieszkująca w koronach drzew. Która chwilowo zlazła z drzewa wraz z działającym na pilota przewodnikiem stada. Osobnikiem, zapewne obficie uwłosionym pod białym kołnierzykiem, który dziś wziął i zrobił z naszej skromnej, wątłej, uwrażliwionej osoby, niecnego zbrodzienia. Mówiąc, że każden jeden, kto łaknie naprawy polskiego wymiaru niesprawiedliwości, popełnia zbrodnię. A my przecież bardzo chcemy żeby wpierw sąd ten najbardziej wysoki odleciał w Kosmos. A chwilę później dołączyłaby do SN też "nadzwyczajna" reszta.

Albowiem ponieważ, że na ambergoldbank, każda zmiana w sądach będzie korzystniejsza od tego co dziś prezentuje sobą fechtująca tytułami profesorskimi, nadzwyczajna kasta.

Pani Bieńkowska nie tak dawno zrobiła ze mnie głupka za to, że pracuję za 6 tysięcy złotych. A dziś pan Schetyna uczynił naszą skromną osobę zbrodzieniem i mordobojcą polskich sądów.

W perspektywie po najbliższej zmianie władzy bekniemy jak koza za obierki. Bo Schet będzie zmieniał kodeks karny. Tyle tylko, że  nie  sprecyzował kiedy, więc  póki co zaczynamy emigracyjne wakacje i w głębokim poważaniu chowamy totalną opozycję. Histeryczną do groteski a na dodatek z umysłami  zainfekowanymi nieuleczalnie syndromem Kalego.

Pan Gwiazda kiedyś rzekł był tak: komunizm obaliły służby specjalne, czyli zbrojne ramię partii. Między bajki należy włożyć legendę, że przewrotu dokonała Solidarność. A panu Andrzejowi wierzę.

Im więcej hałasu o zachowanie stanu: żeby było jak było, tym bardziej skutecznie do świadomości opinii publicznej i … elektoratów trafi przekaz o tym kto tak naprawdę trzyma pilota ? I tego się trzymajmy …

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka