W grudniu 2000 roku Nadredaktor przylepił etykietkę „człowieka honoru“, aktualnemu wówczas szefowi MSW. Argumentując, iż sam fakt posadzenia tyłka przy nieszczęsnym dla Polaków okrągłym stole przez herszta tajnej policji, spowodował obligatoryjnie amnestię i odkupienie wszystkich grzechów.
Łatwe i proste a czy przyjemne ? Na pewno nie dla ofiar i ich rodzin. Ale kto by się tym przejmował i zawracał sobie głowę ? Jeśli wolny od naleciałości, zaszłości komunizmu Zachód przez lat kilkadziesiąt skutecznie wymazywał myszką gumką ludobójstwo katyńskie a dziś genezę katastrofy smoleńskiej, to tak naprawdę o czym mamy rozmawiać ? Z kim ? Gdzie ? I kiedy ?
Przeziębiona polityczna poprawność pospołu z rozbisurmanionym lewactwem powoli dochodzi do ściany. Dzięki zwaśnionym mocarstwom i w rezultacie przeprowadzonej przez Niemców operacji islamizowania Europy. Ale musimy przyznać , że inżynierowie od nowego ładu doskonale wykorzystali dany im czas aby zaszczepić w społeczeństwach, tak w polskim jak i w unijnych, trywialnie prosty podział: na rozumnych i ciemnotę. Co widać, słychać i czuć. Tak w Warszawie jak i na brukselskich korytarzach. Nawet nie tylko tuż, tuż przed Świętami.
Albowiem ponieważ, że jeśli w Polsce prawa do każdej duszy uzurpuje sobie totalna opozycja, to tak ma być. Przecież dla chamów nie ma znaczenia, że bełkoczą do nich ludzie porażeni zbiorowym intelektem małpoluda. Przy czym szczodrze obdarzonego charyzmą zardzewiałego kafara. Wesołego Jajka ! Bo jaja są na okrągło. I tego się trzymajmy ...
