Demokracja, w tym dobrym słowa znaczeniu, zmieniła się ostatnimi czasy w potwora, który wyzwolił wpierw opór a dziś pełzającą rewolucję sprzeciwu. Monstrum odpowiada pogardą i cynizmem dokonując jednocześnie bezustannych prób stygmatyzowania przeciwników.
A internet w sposób szczególny sprzyja ludziom chętnie ujawniającym patologiczną złość i nienawiść. Negatywne uczucia jakże często odsłaniane bez jakiejkolwiek sensownej argumentacji.
Opozycja kilka dni temu w jednostkowym zdarzeniu losowym rzuciła swój najsprawniejszy legion w obronie, prawdopodobnie sprawcy, zdarzenia. Piszemy „prawdopodobnie” bo nie wiemy jak tam de facto było.
Co to się oznacza ? A mianowicie to, że platforma wciela w życie, przewrotną strategię potęgującą tylko kipiący w narodzie podział.
Podział na machinę rządzących państwem i całą resztę. Smętne pozostałości nie mające szans w jakiejkolwiek konfrontacji z PiSowskim i Kaczystowskim perpetuum mobile.
W tym miejscu zdefiniowanie owej strategii samo rzuca się na nasze młode oko. KTOKOLWIEK WCHODZI, WEJDZIE W PRZYSZŁOŚCI W KONFLIKT, jakikolwiek, z TĄ władzą staje, bądź stanie się z automatu, bóstwem, herosem i bohaterem. Milion razy pisaliśmy o cynizmie, przewrotności, zakłamaniu, bo to się dzieje także w narracji zdarzenia spod Oświęcimia.
Prawo i Sprawiedliwość odwołuje się do elektoratów, które poprzez głosowanie dały im władzę i rząd większości. Z kolei mniejsza ale za to WPŁYWOWA część społeczeństwa nie wyraża zgody na zmianę. Jakąkolwiek zmianę. Bez ceregieli i stopniowania w kwestiach, czy to dobra zmiana ? Czy raczej wręcz przeciwnie ?
Pomyślmy przez chwilę, co by było gdyby dziś na powrót platformiarze dorwali się do władzy ?
Byłaby tylko powtórka z rozrywki ?
Radosna kontynuacja demontażu państwa z wskrzeszeniem na szczęście umierającego dziś post kolonializmu bis ?
Na ambergoldbank tak właśnie by było.
Dziś Budka Borys w obronie kierowcy z Oświęcimia, rzuca na szalę swój prywatny, przywiędły autorytet byłego jakby nie było ministra sprawiedliwości. Dlatego w tym miejscu stawiamy przedszkolne w swojej prostocie aż prymitywne pytanie: gdzie przebywał i co robił Budka Borys w czasach dominacji jego formacji ? Kiedy ta robiła przez osiem lat to co robiła ?
Dla nas sprawa wygląda jednoznacznie. Firmował swoją osobą Budki Borysa, posła, członka partii miłości wreszcie ministra od platformianej niesprawiedliwości, kryminalny status wszystkich świństw, które dopuściła się wobec Narodu najjaśniejsza platforma. Jak na ironię mająca w nazwie: obywatelska. Swobodnie interpretowana paralela jest wtedy kiedy wilk założy owczą skórę. Dla jednych pozostanie nadal groźnym drapieżnikiem a dla innych tylko marną imitacją owcy.
Bo po naszemu to od czasu naszych narodzin jesteśmy w niebie. Tak. Bo na ziemi tu i teraz jest raj. I nie trzeba go szukać po drugiej stronie rzeki. Ale jeśli coś nie idzie, nie układa się, to tylko dzięki ludziom pokroju Budki Borysa. Ludzi załganych, zakłamanych z mistrzostwem świata w redefiniowaniu pojęć. Tradycyjnych wartości oraz elementarnej etyki. I tego się trzymajmy …
