1954krawiec 1954krawiec
78
BLOG

Gdzieś w EU - dla niektórych to nawet wiosna idzie .../530

1954krawiec 1954krawiec UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jeden z głównych  szkodników polskiej gospodarki niejaki Janusz Lewandowski, nawołuje polski rząd do BEZWZGLĘDNEGO  poparcia Donalda Tuska w jego staraniach o drugą kadencję.

I tu czas nastał na posypanie naszej głowy popiołem. Kiedy odbywały się pierwsze wybory do euro parlamentu, moje polityczne zainteresowania ograniczały się do trzech zasadniczych punktów:

1.      by nie było gorzej niż było za komuny,

2.      by już nigdy więcej nie było komuny,

3.      by moja Polska doszlusowała defiladowym krokiem do Zachodu, tam gdzie zresztą było i jest jej miejsce.

I tyle. Personalia i życiorysy polityków były wówczas dla nas wielką niewiadomą. Dlatego  zgodnie z sugestią starszych i mądrzejszych oddałem swój głos na „faceta” z Gdańska wywodzącego się z mojej do dziś ukochanej formacji politycznej. Partii Miłości jednakowoż nie odwzajemniającej naszych szczerych, słowiańskich uczuć. Kierowanych  do onegdaj rządzącego wiertniczą oratora o wdzięcznym imieniu Donaldinio, jak i do szeregowych platformiarzy, maszerujących dziś w jednym szeregu z ORMO, UB i sam diabeł nawet nie wie z kim jeszcze.  

Szukać swojego miejsca w tym dziwnym świecie political fiction zacząłem dopiero po dziesiątym kwietnia. Albowiem ponieważ, że informacje które wtedy spływały na naszą rozpaloną katastrofą głowę, zdawały się być od początku do końca ZAFAŁSZOWANE. Natomiast niemożność, zakaz rządowy spojrzenia po raz ostatni na bliskiego człowieka w trumnie, wyzwolił w nas oportunizm,  bunt i sprzeciw.

Oczyma wyobraźni wyobraziliśmy siebie jak to z pomocą kolesiów z dzielnicy, uzbrojeni w łopaty marki sztychówka, odkopujemy skoro świt naszego Tatusia, co by spojrzeć na jego twarz i powiedzieć w duchu: Tatusiu, zawsze miałeś rację …

Ale nawracając się do pana L.

Po naszemu sam sobie zszargał własny życiorys.  A teraz trąbi  na cały kraj o niezbędnym poparciu rządu dla partyjnego kolegi, którego życiorys jest równie dyskusyjny co zepsuty. Punktować nie będziemy. Bo nie ma kogo. Kto jest w temacie, ten wie.

Ważne jest to, że obaj gentelmani ani raz nawet nie wypowiedzieli się dobrze o własnej Ojczyźnie. Jeden to nawet eksplodował tekstem, że polskość to nienormalność. Czym od razu nas, mnie właściwie zakwalifikował. W zgodzie zresztą z opinią reszty familii. Od której od dziecka dowiadywałem się przy każdej okazji, że z tą dobrze pojętą normalnością psychiatryczną, nasza osoba nie wiele ma wspólnego.

A ile zła uczynili przy okazji dwaj panowie z Trójmiasta ? Wpierw laurkę wystawią historycy a potem naród. W razie każdym pan Tusk najprawdopodobniej wróci jak niepyszny nad Wisłę. Bo druga kadencja jawi się onemu tak samo, jak nasza w tym tygodniu wygrana w totolotka. I to jest dobra wiadomość.

Wskrzeszone zombie pod zbiorczym tytułem: aby „w ubecji i ORMO było tak jak było” zdechnie w niesławie. Wpierw. Kasa Misiu, kasa. A kołków osinowych ci u nas dostatek. To po drugie.

Na koniec o totalnej opozycji. Tak myślimy, że to nic innego jak tylko groteskowe wydanie komedii omyłek w miękkiej, kieszonkowej oprawie i ewidentny paraliż umysłowy mocodawców sterujących szefami opozycji. Bo to niemożliwe, nie z tego świata nawet, żeby Grzegorz z Ryszardem tak sami z siebie utalentowanymi bywali.

Nikt przytomny (vide Nitras w „Puczu”) nie uzna, że przez miniony rok w Polsce nastąpiło cudowne wskrzeszenie Łazarza. Daleka droga i szlak jeszcze nie przetarty. Ale tak jakby idzie z wiosną nowe. I tego się trzymajmy  ...

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka