1954krawiec 1954krawiec
279
BLOG

Gdzieś w EU - dlaczego Wybiórcza tonie ? .../511

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

Dlaczego wybiórcza tonie ? Jesteśmy zdeklarowanym nieprzyjacielem tak wybiórczej jak i pytajnika w tytule. Ale padło i na nas, dlatego osobiście w nagłówku postawiliśmy zamaszysty znak zapytania.

Bo po prawdzie, to nie wiemy dlaczego "czołowa" gazeta nabiera wody. Tylko się domyślamy, po licznych enuncjacjach portali prawicowych oraz żalach, lamentach i złorzeczenich dziennikarzy Czerskiej skierowanych w stronę rządzących.

Występujących pod wezwaniem  fashystowskiego kaczyzmu, który tnie kasę wraz z obowiązkowymi prenumeratami.

Nie wykupują podlece nagminnie reklam i w ogóle wypalają porządną gazetę ogniem i mieczem. Nie wspominając nawet o stacjach benzynowych, gdzie notorycznie chowają pod ladę egzemplarze „tej gazety”.

I jak zwykle po niskich, koszących lotach argumentacji serwowanej przez ukrzywdzonych w męce dziennikarzy z wybiórczej, serdeczny śmiech nas ogarnął. Albowiem ponieważ, że przez te wszystkie, od poczęcia, lata,  „ta gazeta” uprawiała swoją prywatną politykę. Nazwijmy ją umownie „salonową linią lepszego sortu, podlewaną lewackim sosem”.

Nie poszli po rozum do głowy, żeby stwierdzić, że jednakowoż może nie wszystkim Białostocczanom, (za Żakowskim), leżą i konweniują wizje, kreślone piórem naczelnego Guru z Czerskiej.

Która gazeta sprzedaje się najlepiej ? Oczywistą oczywistością jest fakt, że ta, którą najczęściej kupują w kiosku Ruchu, CI, KÓRZY CHCĄ JĄ CZYTAĆ ! Albowiem ponieważ, że wpływy za prenumeraty, za kasę podatnika i elektoratów, na pstrym mustangu galopują.

A zdaje się, że w ferworze gorączki politycznej z histerią niespełnionego Adama, jakoś o tym wszyscy zapomnieli.

Wolny rynek ma głęboko w tyle polityczne ambicje, aspiracje i co istotne, polityczne sympatie i niespełnione miłości redaktorów naczelnych i tych innych, trochę mniej. Bo liczy się każdy sprzedany egzemplarz.

A tam „rachowali” tylko wpływy za prenumeraty i reklamy z rządowej, samorządowej kasy, głęboko mając w nosie rzetelne dziennikarskie rzemiosło. Kombinowali sobie w zacisznych gabinetach, przesiąkniętych papierosowym dymem, że eks prezydent nigdy ale to nigdy, nie potrąci na jezdni zakonnicy i na dodatek w błogosławionym stanie. A okazało się, że wprawdzie wirtualnie, ale zdarzenie miało miejsce.

Nic nie trwa wiecznie. Klocki domina zaczynają się składać. Pierwszy sygnał to opór malutkich Węgier. Drugi rokosz wyemitowała nie co większa Polska. Potem był angielski Brexit. A dziś TEN DONALD, zgarnął całą pulę w wielkiej Ameryce. Tak myślimy, że to jeszcze nie koniec. Upadające kostki dopiero rozpoczęły swój chocholi pląs.

A grymas wynikający z porażki na twarzy przegranej Hillary, zobaczymy jeszcze nieraz. Tyle, że na innych obliczach. Lud z Białegostoku, Podkarpacia (za Żakowskim) i okolic obudził się pewnego ranka z zupełnie innymi preferencjami w kontekście własnej egzystencji. Odnalazł zdecydowanie ważniejsze priorytety aniżeli gryll i ciepła woda w kranie. Odkrył, że jednakowoż Polskość to Normalność. Za drobnym wyjątkami: budowli pod kryptonimem stalinowski pałac kultury, totalnej a przy tym przygłupiastej opozycji, ruchu konsolidującego zawartość cukru w cukrze oraz upadku Cesarstwa Rzymskiego, przy pomocy trojańskiego Rubikonia. I tego się trzymajmy …

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka